Uwielbiam!!! Z krewetkami, surowym tuńczykiem, krabem czy wędzonym łososiem. Uwielbiam!!! Po raz pierwszy sushi jedliśmy w Stanach i się zakochaliśmy :) Niestety nie jest to tanie danie, dlatego robię je na specjalne okazje. Jak wiemy wczoraj były Walentynki - czyli jedna z tych specjalnych okazji, kiedy można zaszaleć. Mąż kupił składniki, a żona wzięła się za skręcanie roli.
Tadaaa! To moje dzieło. Jedna rolka ze smażonymi krewetkami, druga z łososiem. Do tego obowiązkowo wasabi, sos sojowy i ginger.
To wczoraj poszaleliśmy, a dziś znowu dieta :)
Też lubię, ale niestety rzadko kiedy jem.
OdpowiedzUsuńniektórzy sié zachwycają, inni nie znoszą, a ja jeszcze nie miałam okazji spróbować. Muszę to koniecznie nadrobić:)
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie przekonałam się do tego cuda:) Nie smakowało nam!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, wręcz się boje:-p
OdpowiedzUsuńU mnie takie danie na walentynki odpada ;)
OdpowiedzUsuńJa kocham Sushi, a ten mój to wręcz odwrotnie.. no cóż pozostaje mi jadać je z koleżankami :)
Próbowałam i bardzo ale to bardzo mi nie smakowało ;P
OdpowiedzUsuń