Nie bez powodu Antonia poprzedni tydzień w przedszkolu, a każde popołudnie u dziadków. Chciałam, żeby na nowo się otworzyła i zaufała innym. Żeby zrozumiała, że istnieje ktoś inny prócz mamy z kim można zostać i czuć się bezpiecznie. I chyba się udało. W sobotę zaprowadziłam Antosię do babci. Najpierw nie bardzo chciała, żebym poszła, ale jak pojawił się dziadek - problem zniknął. Została bardzo chętnie i do tego na noc :)
Mimo iż jeszcze nie zaczęłam pracy, już dostrzegam jej zalety. Antosia po tygodniu w przedszkolu - przeziębiła się. Kurcze jak mało potrzeba, żeby mały nosek się zapchał. Może ktoś ma jakiś pomysł na katar, bo mnie już chyba brakuje.
Ja używałam i nadal używam dla Osinka wodę morską i dla nas jest super młody po niej wydmuchuje "kozuchy" a w nocy pozwala mu odblokować nosek.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
Nasivin, maść koperkowa pod nosek:)
OdpowiedzUsuń