czwartek, 14 lutego 2013

No nie

Mój problem - gołębie. Szczególnie za nimi nie przepadam. Jak sobie latają, drepczą po trawniku albo siedzą na dachu śmietniku - w porządku, ale nie na moim parapecie i balkonie. Przez ostatnie kilkanaście dni przyczepił się do nas strasznie natarczywy gołąb. Przylatuje, siada na balkonie i tak sobie siedzi. Jak podchodzę do okna, żeby go przepędzić, zerka na mnie dziwnie jednym okiem i przekręca bezczelnie głowę. Macham wówczas rękami i skaczę przed oknem skutecznie strasząc ptaszysko. Tak było do wtorku. Przed wczoraj na balkonie po raz kolejny pojawił się gołąb (mniemam, że ten sam). Jak zwykle odprawiam swój taniec by go wystraszyć, rzucam w szybę skarpetą, a on nic - siedzi i bezczelnie patrzy. W końcu wyszłam na balkon i gdy zaczęłam się do niego zbliżać odleciał, ale nie sam. Okazało się, że w kąciku siedział drugi gołąb. Zaglądam aby sprawdzić czego one tam szukały i znalazłam to:


Niiieeee!!!! Jajeczka!!!! I co teraz? Przejrzeliśmy w internecie wszystko na temat gołębi. Wylęganie około 15 dni, potem około 5 tygodniu do momentu usamodzielnienia. To oznacza, że będziemy mieć towarzystwo aż do końca kwietnia. Pojawił się pomysł, żeby pozbyć się gniazda wraz całą zawartością, ale nie ma chętnego żeby to zrobić. Mimo iż to tylko gołębie jajka, to chyba nie mamy sumienia żeby je tak po prostu zniszczyć. Nie wiem, musimy to jeszcze przemyśleć.

3 komentarze:

  1. Pamiętam jak chodziłam do gimnazjum w jednej sali na parapecie okiennym gołebie zrobiły sobie gniazdo. Wszystko było ok dopuki młode sie nie wykluły. Ciepło wtedy było więc okno musiało byc uchylone, a takiego rabanu jaki robily te trzy pisklaki, to nawet moja cała klasa nie potrafiła zrobić. Brzydkie sa te małe, ale w pelni rozumiem to ze Wam ich szkoda. Tez nie potrafiłabym zniszczyć gniazda. My za to mamy atak wron:/

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam taki sam problem! Uparł się gołąb na nasz dach i nie mogliśmy się go pozbyć. Męnż zwalał puste gniazda aż któregoś razu zwalił z jajeczkiem ale to przeżywaliśmy! Skończyło się tym, że gołąb się obraził i odleciał:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem co bym zrobiła. Ale jak się uporacie z tym problemem to proponuję jednorazówki porozwieszać na balkonie, gołębie ich nie lubią.

    OdpowiedzUsuń

To jest mój blog i zawiera on moje opinie. Jeśli masz inne - napisz. Pamietaj jednak - komentuj, sugeruj, ale nie obrażaj.