I nadeszła sobota. Od rana miałam szkołę, także po lekcjach szybciutko do domu, żeby wszystko naszykować. Był tort, ciasta, lody i szampan Picolo. Oczywiście jak urodziny to i prezenty. Antonia była zachwycona. Numerem jeden okazał się rowerek od dziadków.
Nie dość, że różowy to jeszcze z kotem - czyli prezent idealny :) Był jeszcze szczekający piesek i chomiczek run run hamster.
Chomika mieliśmy już wcześniej, czyli teraz ma rodzeństwo :) Ale chomików nigdy za wiele, szczególnie, że Antosia bardzo go lubi. Chomiczek ma swój plac zabaw z kołowrotkiem, zjeżdżalnią, nawet samochód z garażem :) Dlatego, jeśli ktoś nie ma pomysłu na prezent - polecam małego chomiczka. Z takim właśnie wybieramy się do Gabrysi na urodziny - obie dziewczynki są czerwcowe, także czas na wspólny torcik :)
najlepsze życzenia dla Antosi!!!
OdpowiedzUsuńprezenty super:)
Prezenty wspaniałe!
OdpowiedzUsuńAntosiu sto latek w zdrowiu i szczęściu ci życzę:)
zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńZapraszam przy okazji na dwa konkursy do mnie
w pierwszym można wygrać fotoksiążkę, w drugim super komplecik:bluzka i spodnie unisex http://madziazwaw1.blogspot.com/2013/06/wygraj-ciuszek-dla-swojego-malenstwa.html
A my mamy podobny rowerek tylko że wrsja chłopięca żółta:)
OdpowiedzUsuń